Santander Bank Polska tnie koszty. W ciągu dwóch lat pracę straci co piąty pracownik, czyli w sumie zwolnienia obejmą 2 tys. osób. Na decyzję miała wpływ m.in. pandemia, przez którą klienci zmienili swoje przyzwyczajenia. Częściej wybieramy bankowość zdalną, a banki zarabiają mniej przez niskie stopy procentowe.
Sprawdź też: Disney zwolni 28 tys. pracowników
Santander Bank Polska szykuje się do zwolnień
Problemy banków w Polsce, jak większości biznesów, wynikają po części z pandemii. Są też jednak powiązane z decyzją RPP o obniżeniu stóp procentowych. Jak czytamy na businessinsider, banki zarobiły blisko połowę mniej niż rok temu – 5,6 mld zł w stosunku do 10,6 mld zł ubiegłego roku. O decyzji RPP pisaliśmy tutaj.
Jednym z rozwiązań, aby poradzić sobie z kryzysem, stało się podniesienie prowizji. To jednak wiele nie wniosło, bo cały sektor bankowy zarobił dzięki temu „jedynie” 100 mln zł więcej miesięcznie. Szukając wyjścia z sytuacji, Santander Bank Polska podjął decyzję o zwolnieniach. Jak zapewnia firma, powodem mają być mniejsze zyski wywołane decyzję RPP i pandemią. Z powodu COVID-19 klienci zmienili swoje przyzwyczajenia i coraz częściej wybierają bankowość internetową. W efekcie bank nie musi już zatrudniać tyle osób co dotychczas.
W wyniku podjętej decyzji pracę straci co piąty pracownik, ale zwolnienia obejmą nie więcej niż 2 tys. osób. Procedurę rozłożono w czasie i potrwa do końca 2022 roku.