Nie ma w tym nic dziwnego, że popyt na rowery miejskie w trakcie pandemii jest mniejszy lub wręcz znikomy. Nextbike to pierwsza duża firma, która złożyła wniosek o upadłość. Operator samoobsługowych wypożyczalni rowerów miejskich wskazał kilka powodów, które przyczyniły się do jej niewypłacalności.
Sprawdź też: Nawet 100-letnie linie lotnicze nie dają rady koronawirusowi
Nextbike z wnioskiem o upadłość
Operator Nextbike złożył wniosek o upadłość, o czym poinformował w opublikowanym na swojej stronie oświadczeniu. Jak podkreśla firma, przyspieszone postępowanie układowe ma sprawić, że rowery miejskie będą dalej funkcjonować w 39 systemach w Polsce.
Za główny powód niewypłacalności uznano regulacje związane z epidemią wirusa SARS-CoV-2. – Spowodowało to nagłe i niemożliwe do przewidzenia negatywne skutki finansowe dla spółki. Nextbike Polska S.A., podobnie jak wiele innych firm z branży transportowej, boryka się obecnie z gwałtownym spadkiem przychodów w związku z obowiązującym do 1 kwietnia do 5 maja br. zakazem korzystania przez użytkowników z rowerów miejskich – napisano.
Zdaniem firmy dla użytkowników rowerów miejskich nic się nie zmieni. Systemy będą funkcjonowały normalnie. Przeprowadzenie postępowania restrukturyzacyjnego ma pomóc w porozumieniu się z wierzycielami, co zapobiegnie pogorszeniu się sytuacji finansowej spółki.
Nextbike podkreślił też, że liczy na wsparcie i współpracę władz miejskich. Wyrażono obawę o to, że rower stanie się pierwszą biznesową ofiarą pandemii w transporcie publicznym w Polsce.