Tylko w kwietniu produkcja wódki w Polsce zmalała o 18,5 proc. w ujęciu rocznym. W sumie w pierwszych czterech miesiącach 2020 r. produkcja spadła o 11 poc. Jako powód dużych spadków podaje się pandemię, przez którą z dnia na dzień zamknięto wszystkie puby, kluby itp.
Sprawdź też: Polska liderem w produkcji pieczarek
Produkcja wódki ucierpiała przez COVID-19
“Produkcja wódki w kwietniu spadła o 18,5 proc. rok do roku” – podaje “Puls Biznesu”, powołując się w swoim artykule na dane Głównego Urzędu Statystycznego. Jednocześnie w ciągu pierwszych czterech miesięcy tego roku spadek produkcji wyniósł w sumie 11 proc.
Za złe wyniki niewątpliwie odpowiada kryzys wywołany pandemią koronawirusa. Na dodatek sektor alkoholi był jednym z tych, które nie miały zbyt dużego wyboru – musiał po prostu czekać. Producenci wódki tłumaczą, że znaleźli się w gorszej sytuacji niż pozostałe sektory handlu. Nie mogli sprzedawać swoich produktów przez internet, kiedy z powodu pandemii zamknięto wszystkie puby, bary, kluby itp. Z tego powodu popyt spadł de facto już w marcu, nie w kwietniu.
Analityk PKO BP, Michał Koleśnikow, podkreśla też, że produkcja była większa z powodu zapowiedzi wzrostu akcyzy od początku tego roku. Spadek jest więc w tej sytuacji normalny, chociaż pandemia z pewnością miała duży wpływ na tegoroczne wyniki.