Testy na koronawirusa polskiej firmy BioMaxima S.A. dopuszczono do użytku w innych krajach. Przeszły procedury rejestracyjne m.in. we Francji i RPA. Firma chce w niedalekiej przyszłości uruchomić sprzedaż szybkich testów do wykrywania obecności antygenu COVID-19.
Sprawdź też: Johnson&Johnson zapewnia, że firma jest blisko opracowania szczepionki na koronawirusa
BioMaxima S.A. wkracza na inne rynki
Polska firma BioMaxima S.A. produkuje testy molekularne do wykrywania SARS-Cov-2. Stosuje się w Polsce, ale okazuje się, że niebawem trafią na rynki w innych krajach. Firma poinformowała, że w zeszłym tygodniu zarejestrowano je w RPA i Gruzji. Wcześniej testy przeszły procedury m.in. we Francji i w Skandynawii. Badania w pierwszym z krajów potwierdziły wysoką jakość produktów BioMaxima.
– Badanie zrealizowane właśnie we Francji zostało przeprowadzone przez Instytut Pasteura, a uzyskany raport potwierdza bardzo dobrą jakość testu i jego wysoką czułość – zdradzono w komunikacie dla PAP. Warto w tym miejscu podkreślić, że Instytut Pasteura jest jednym z najlepszych w Europie ośrodków naukowo-badawczych. Prezes zarządu podkreślił, że uzyskanie opinii tego Instytutu zwiększy renomę testu polskiej marki.
Plany na przyszłość
Już w tej chwili testy BioMaxima S.A. wyróżniają się na rynku, bo jako jedne z niewielu można je transportować i przechowywać w temperaturze pokojowej. Co jednak ciekawe, firma ma też plany na wprowadzenie do sprzedaży szybkiego testu 30-minutowego. Miałby on wykrywać antygeny SARS-Cov-2 na podstawie wymazu z nosa i gardła.