Najnowsze dane WWK (Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury) pokazują, że polska gospodarka powoli wychodzi z pandemicznego szoku. W lipcu WWK wzrosło o 9 punktów w stosunku do czerwca, jednak do odrobienia strat zostało nam jednak jeszcze dużo.
Sprawdź też: Kryzys sprawił, że co drugiemu Polakowi żyje się gorzej
Gospodarka ma się lepiej?
Jak podaje pap, pojawiły się pierwsze sygnały świadczące o tym, że gospodarka wychodzi z szoku wywołanego pandemią. Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych poinformowało, że Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury w lipcu wzrósł o blisko 9 punktów w stosunku do czerwca. Niemniej, powrót do normalności wciąż zdaje się być daleko. Jak tłumaczą eksperci BIEC, w stosunku do grudnia ubiegłego roku odrobiliśmy zaledwie połowę strat.
Niepokoi też zdanie Marii Drozdowicz z BIEC, która podkreśla, że w kolejnych miesiącach nie będzie już tak dużej poprawy. Ponowne wejście na ścieżkę rozwoju, która miała miejsce przed pandemią, może nastąpić dopiero po wygaśnięciu koronawirusa.
BIEC dodaje także, że powoli ubywa firm, które odczuwają pogorszenie się sytuacji finansowej. Ma to już miejsce drugi miesiąc z rzędu. Poprawę stanu finansowego zauważają przede wszystkim firmy duże i średnie. Optymizmu brakuje jednak inwestorom – podstawowy indeks WIG ciągle znajduje się na poziomie niższym o ok. 30 proc. w stosunku do wyników ze stycznia 2018 r. (ostatniego lokalnego szczytu).