UOKiK nałożył karę na największe sieci fitness w wysokości 32 mln zł. Jak się okazuje, przedsiębiorcy byli w zmowie, która ograniczała konsumentom możliwości wyboru sieci. Co ciekawe, karę nałożono nie tylko na kluby fitness, lecz również na 6 menadżerów zaangażowanych w sprawę.
Sprawdź też: UOKiK nie wyraził zgody na przejęcie Eurozet przez Agorę
Kluby fitness pod lupą UOKiK
UOKiK przyjrzał się praktykom na rynku fitness. Postępowanie antymonopolowe, które wszczęto w 2018 roku, wykazało, że spółki były w rodzaju zmowy. Zdaniem urzędu kluby fitness dokonały podziału rynku tak, aby nie konkurować ze sobą. Porozumienie trwało ok. 5 lat – od 2012 roku do co najmniej 2017 roku.
„Kontrolę nad wykonywaniem niedozwolonego porozumienia i rolę koordynatora oraz rozjemcy między interesami klubów pełnił Benefit, który jednocześnie intensywnie budował swoją pozycję rynkową. Uczestnikom porozumienia zależało na zachowaniu silnej pozycji w miastach, w których już rozwijały działalność oraz osiągały korzyści z uczestnictwa w programie MultiSport, oferowanym na rynku przez Benefit. Przykładowo w Warszawie była to sieć Calypso, w Poznaniu – Fabryka Formy, we Wrocławiu – Fitness Academy, a w Krakowie – Fitness Platinium” – wyjaśnia UOKiK w przygotowanym komunikacie.
Zmowa dała sieciom pewność, że nie muszą obawiać się konkurencji w miastach, w których prowadziły już działalność. Konsumenci mieli więc ograniczoną możliwość wyboru klubu. Ostatecznie karę nałożono na osiem firm oraz sześciu menadżerów zaangażowanych w zmowę. Sieci, które muszą zapłacić, to: Bartosz Gibała Platinium, Benefit Systems, Platinium Wellness, Yes to Move (dawniej: Fitness Academy). A także Calypso Fitness i kontrolowane przez nią spółki (Baltic Fitness Center, EFC Fitness oraz Fitness MCG). Łączna wartość kar wynosi 32 mln zł.