Sklepy internetowe przeżywają teraz prawdziwy rozkwit. Z powodu panującej pandemii rośnie liczba zakupów online i zauważył to amerykański gigant, Amazon. Firma chce zatrudnić nawet 100 tys. dodatkowych pracowników, aby sprostać potrzebom rynku.
Dwie strony COVID-19
O koronawirusie pisaliśmy do tej pory w kontekście branż, które tracą z powodu pandemii. Linie lotnicze SAS musiały zwolnić ok. 90% pracowników, akcje spółek odzieżowych straciły już ponad 50% wartości. Branża turystyczna liczy zaś na wsparcie rządu, bo to w nią pandemia uderzyła najbardziej.
Tymczasem są branże, które mają powód do radości. E-commerce ma się teraz świetnie, bo konsumenci przebywający w domach są niejako zmuszeni do robienia zakupów online. Amazon liczy nie tylko zyski, ale planuje też sprostać temu nagłemu popytowi, zatrudniając nawet 100 tys. dodatkowych pracowników.
Amazon szuka pracowników
Gigant e-commerce zapowiedział, że zatrudni 100 tys. dodatkowych pracowników, aby obsłużyć zamówienia w czasie pandemii. Co warto podkreślić, nowe etaty obejmą tylko magazyny w Stanach Zjednoczonych. Popyt na zakupy musi być więc bardzo duży.
Pracownicy mają być zatrudniani zarówno na pełen etat, jak i na niepełne etaty. Poszukiwani się głównie kierowcy i pracownicy magazynów. Amazon postanowił też polepszyć sytuację obecnych pracowników, bo w okresie wzmożonego popytu są bardziej obciążeni niż zwykle. Do końca kwietnia dostaną podwyżki w wysokości 2 dolarów za godzinę. W sumie Amazon przeznaczy na to 350 mln dol.