Wszystko wskazuje na to, że Biedronka musi mieć się na większej baczności. UOKiK właśnie nałożył na sieć kolejną karę. Tym razem jest rekordowo wysoka, bo wynosi aż 723 mln zł. Urząd odkrył, że spółka Jeronimo Martins Polska w nieuczciwy sposób zarabiała kosztem dostawców produktów spożywczych.
Sprawdź też: H&M zapłaci 35 mln euro kary za naruszenie RODO
Biedronka zapłaci 723 mln zł kary
Czarne chmury zawisły nad siecią należącą do Jeronimo Martins Polska. Jeszcze w sierpniu pisaliśmy o tym, że Biedronka musi zapłacić karę 115 mln zł. Wówczas chodziło o naruszenie praw konsumentów poprzez brak informacji o cenie lub podanie innej ceny niż rzeczywista. Tym razem sprawa jest bardziej skomplikowana, a kara znacząco większa.
Jak się okazuje, Biedronka zarabiała kosztem dostawców produktów spożywczych. Narzucała niektóre rabaty w sposób arbitralny i dotyczyło to głównie dostawców owoców i warzyw. Kontrahenci dowiadywali się o koniecznym rabacie dopiero pod koniec okres rozliczeniowego, już po dostawach. Podpisując umowę, ie wiedzieli więc, ile zarobią, ponieważ „w każdej chwili właściciel Biedronki mógł zażądać pomniejszenia wynagrodzenia poprzez przyznanie dodatkowego rabatu w sobie tylko znanej wysokości”. Zdaniem UOKiK sieć tylko w ciągu trzech lat (2018-2020) zarobiła w ten sposób ponad 600 mln zł.
„Sieci handlowe uzyskują od swoich dostawców różnego rodzaju rabaty handlowe, tak aby nabyć produkty w jak najkorzystniejszych cenach. Dobra praktyka i przepisy prawa wymagają, aby cena zakupu towarów ustalana była w wiążącej strony umowie. Może ona dopuszczać udzielenie upustu w momencie sprzedaży do sieci bądź też po osiągnięciu określonych w kontrakcie warunków (np. obrotu na określonym poziomie). Do nieuczciwych rabatów należą jednak takie, których dostawca nie udzielił w umowie ustalającej warunki rozpoczęcia współpracy lub jej kontynuacji, lecz których sieć handlowa żąda już po zapoznaniu się z wynikami sprzedaży z określonego okresu. Prowadzą one do nieoczekiwanej dla dostawcy obniżki cen, spadku osiąganych wyników i marż, a także utrudniają jakiekolwiek planowanie działalności gospodarczej” – tłumaczy UOKiK w swoim komunikacie.
Prezes UOKiK zadecydował o nałożeniu na Jeronimo Martins Polska kary w wysokości 723 mln zł. Jak mówi, sankcja nie mogła być niska ze względu na „praktyki niszczące fundamenty uczciwości i odpowiedzialności w relacjach pomiędzy przedsiębiorcami”. Na mocy tej decyzji poszkodowani dostawcy mogą ubiegać się o odszkodowanie.