Akcja #OtwieraMY zyskuje coraz większą popularność. Przedsiębiorcy w akcie buntu otwierają swoje biznesy mimo obowiązujących restrykcji. Powstała nawet mapa, dzięki której można takie miejsca zlokalizować. Znajdują się na niej m.in. otwarte siłownie, hotele, kawiarnie i restauracje.
Sprawdź też: Górale stawiają „Góralskie veto”
#OtwieraMY – przedsiębiorcy mają dość
Coraz więcej przedsiębiorców angażuje się w #OtwieraMy. Jest to „oddolna inicjatywa Polaków, będąca odpowiedzią na kryzys wywołany przez polityków – wirusa o wiele bardziej groźnego i zabójczego niż SARS-Cov-2” – czytamy na koncie poświęconym akcji.
W ramach tej inicjatywy przedsiębiorcy otwierają swoje biznesy mimo obowiązujących restrykcji. O otwartych restauracjach, kawiarniach, hotelach i siłowniach i innych miejscach informuje oficjalne konto akcji na Twitterze. Oprócz tego stworzono również interaktywną mapę z lokalizacją otwartych biznesów. Cały czas przybywa także wpisów poświęconych tej inicjatywie. Temat #otwieraMy trenduje na Twitterze.
Akcja wydaje się być powiązana z pomysłem górskich biznesów. „Góralskie Veto” było pierwszą podobną inicjatywą, w ramach której przedsiębiorcy deklarowali otwarcie biznesów mimo restrykcji. Kilka dni wcześniej przedsiębiorcy apelowali też do rządzących, aby odmrozić wszystkie branże po 17. stycznia. Ostrzegali przed zapaścią gospodarki i falą bankructw. Mimo to rząd przedłużył obostrzenia. Wszystko wskazuje więc na to, że nastroje wśród przedsiębiorców pogarszają się, a chęć buntu eskaluje. Z drugiej zaś strony RMF FM nieoficjalnie informuje o tym, że rząd planuje masowe kontrole i kary dla osób, które otworzą biznesy mimo zakazów.