Związek Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP) wydał oświadczenie, w którym apeluje o otworzenie gospodarki po 17. stycznia. Ostrzega, że kryzys „rozleje się na wszystkie sektory”, co będzie skutkować falą bankructw. Zdaniem ZPP w drugiej połowie stycznia należy odmrozić wszystkie branże. Przedsiębiorcy obawiają się zapaści gospodarki.
Sprawdź też: Światowa gospodarka wstaje z kolan? Prognozy OECD
Przedsiębiorcy: grozi nam zapaść gospodarki
ZPP apeluje do rządu o odmrożenie wszystkich branży po 17. stycznia. Decyzje w tej sprawie nie zapadły jeszcze, ale zdaniem związku grozi nam zapaść gospodarki.
„W skali makro, Polska relatywnie dobrze radzi sobie z ekonomicznymi skutkami epidemii, jednak szereg branż – tych, które objęte są w tej chwili szczególnymi rygorami, bądź zakazem działalności – znajduje się w wyjątkowo trudnej sytuacji. Utrzymywanie obowiązujących ograniczeń po 17. stycznia, wiąże się z ryzykiem fali bankructw w sektorach nimi objętych, oraz rozprzestrzenienia się kryzysu również na sektory powiązane” – czytamy. ZPP dodał także, że odmrożenie jest konieczne, ale z zachowaniem rygoru DDM (dystans, dezynfekcja, maseczka).
Jak podkreślono w komunikacie, firmy funkcjonują w ograniczony sposób już od 11 miesięcy, a zakres ograniczeń zmieniany jest co kilka tygodni. Przedsiębiorcy się dostosowali, ale wielu z nich jest już na granicy wytrzymałości finansowej. Właśnie z tego powodu firmy szukają sposobów na obejście obostrzeń. Wszystko po to, aby przetrwać. „(…) wielu z nich [przedsiębiorców] nie doczekało się jeszcze żadnej pomocy finansowej, mimo że zostali objęci restrykcjami jeszcze w październiku” – podkreślono.
ZPP dodał także, że przedsiębiorcy nie mają już zaufania do rządu. Ograniczenia są nielogiczne, panuje ciągły chaos. Tymczasem kolejne branże są w coraz gorszej sytuacji. Utrzymanie ograniczeń jest więc zbyt kosztowne ekonomicznie.
„Musimy wrócić do normalnego życia. Przejawem tej konieczności jest zapowiedź powrotu do szkół podstawowych dzieci z klas 1-3. Skoro dyskutujemy o przejściu części uczniów na nauczanie stacjonarne, tym bardziej powinniśmy podejmować odważne decyzje w zakresie otwierania kolejnych branż” – podsumowano.