Chociaż podczas pandemii większość Polaków pracowała w trybie zdalnym, rachunki za telefon i internet były jedną z ostatnich rzeczy, za które chcieliśmy płacić. W drugim kwartale tego roku wartość nieopłaconych rachunków dla telekomów wzrosła o 138,5 mln złotych. Przybyło także dłużników.
Sprawdź też: Branża handlowa w Polsce zadłużona na 7 mld zł. Rekordzista ma 181 mln długu
Rachunki za telefon i internet z niskim priorytetem
Z badania przeprowadzonego przez Research & Grow dla BIG InfoMonitor wynika, że w obliczu kłopotów finansowych wywołanych pandemią rachunki za telefon i internet nie są priorytetowe. Polacy byli skłonni opóźnić te opłaty na rzecz innych wydatków.
W sumie rachunków za telefon i internet nie uregulowało 16 proc. badanych. Za media nie płaciło 15 proc., a za czynsz 12 proc. Wiadomo też, że wśród zwlekających z opłatami przeważają ludzie młodzi, bo w wieku 18-29 i 30-39 lat.
Wzrost dłużników
Niestety podczas pandemii przybyło też dłużników. W rejestrze widnieje już 367 tysięcy zalegających z opłatami, podczas gdy przed wybuchem kryzysu było to 330 tysięcy. Co ważne, to rekordowy przyrost dłużników. Ich łączne zaległości wynoszą 1,31 mld zł. Z płatnościami dla telekomów zalegają zwłaszcza mieszkańcy Śląska, Mazowsza, Dolnego Śląska i Wielkopolski.
Warto przypomnieć, że do do rejestru dłużników trafiają osoby, które są winne co najmniej 200 zł przez okres minimum 30 dni.