Jak wynika z najnowszego badania IAB Polska, negatywne skutki pandemii koronawirusa odczuwa 87% firm branży reklamowej. Prognozuje też, że co najmniej co piąta nie utrzyma się na rynku, jeśli kryzys nie skończy się do końca roku.
IAB Polska zbadał sytuację branży reklamy
Badania pokazały, że polska branża reklamowa odczuwa konsekwencje pandemii. Większość musiała zmienić sposób zarządzania projektami (63%). Wiele firm dokonało redukcji wynagrodzeń (38%). Część badanych (37%) jako negatywny skutek pandemii koronawirusa wskazała dezorganizację pracy w firmie. Jeśli kryzys będzie trwać dłużej, firmy szacują, że redukcja wynagrodzeń i zatrudnienia będzie kontynuowana. Prawdopodobnie utrzyma się też zła atmosfera pracy.
Ponadto 79% firm uważa, że epidemia zmieniła sposób pracy w zakresie cyfryzacji. Oznacza to, że konieczne stało się wdrożenie pracy zdalnej, korzystanie z komunikatorów, organizacja wideokonferencji.
Jak przyznaje prezes IAB Polska, Włodzimierz Schmidt, firmy nastawiają się na to, że negatywne skutki będą odczuwalne jeszcze do końca roku.
Internet ma się dobrze
Badani wskazali, że Internet to jedyne medium, które nie zaliczy spadków w pierwszym półroczu tego roku. Inna sytuacja dotyczy telewizji i radia. Szacowany spadek pierwszego wynosi 10%, a drugiego 15%. Duży spadek może też dotknąć reklamy ulicznej i mediów drukowanych (nawet 30%) oraz kina (40%).
– Prawie wszyscy respondenci (90%) pracujący w agencjach i domach mediowych oraz reklamodawcy zmienili plany związane z wydatkami reklamowymi przewidzianymi na pierwsze półrocze 2020 roku. Internet oraz telewizja to jedyne media, w przypadku których zwiększono nakłady – czytamy w raporcie.
Zmienił się też sposób komunikacji reklamowej. 85% reklamodawców, agencji i domów mediowych planuje zmianę przekazów. Ponad połowa przyznaje, że będzie nawiązywać do aktualnej sytuacji.
Więcej informacji znajdziesz w raporcie IAB Polska. Możesz go pobrać na tej stronie.
Sprawdź też: Jak zmienił się e-commerce w trakcie pandemii? Raport Cyrek Digital