Pasmo problemów Windows trwa. Tym razem nie chodzi o aktualizacje, a o lukę w zabezpieczeniach. Hakerzy już ją aktywnie wykorzystują, a Microsoft pracuje nad poprawką. Luka istnieje we wszystkich wspieranych wersjach systemu.
Luka w zabezpieczeniach Windows
Błąd, o którym mowa, dotyczy biblioteki Adobe Type Manager. Microsoft wykrył, że możliwe jest zdalne wywołanie kodu, co wykorzystują już cyberprzestępcy. Liczba popełnionych przestępstw nie jest znana, ale sądzi się, że nie jest ich dużo.
Luka w zabezpieczeniach istnieje w każdej wspieranej wersji systemu. Są to Windows 10 i 8.1. Poinformowano też, że można ją znaleźć w niewspieranej od stycznia “siódemce”. Microsoft pracuje nad naprawą problemu, ale poprawka najpewniej pojawi się tylko we wspieranych systemach. Właściciele Windows 7 mają więc kolejny powód do zmiany oprogramowania.
Wiadomo też, że firma udostępni poprawkę dopiero w przyszłym miesiącu, najpewniej 14 kwietnia. To wtedy wypada najbliższy, zaplanowany Patch Tuesday. Microsoft proponuje na swojej stronie tymczasowe rozwiązania problemu.
Microsoft w ogniu krytyki
Od początku roku Microsoft zmaga się z różnymi problemami. Dotychczas dotyczyły one przede wszystkim wadliwych aktualizacji. Pierw dla Windows 7, potem dwóch dla “dziesiątki”. Teraz, gdy okazało się, że wszystkie wspierane wersje systemu mają lukę w zabezpieczeniach, sytuacja robi się szczególnie niepokojąca.
Sprawdź też: Elon Musk jest niezadowolony z aktualizacji iOS