Udana akcja marketingowa czy pomoc charytatywna? #DzieńSzpilek zorganizowany przez butik Moliera2 wywołuje coraz więcej kontrowersji. W mediach pojawiają się głosy, że akcja jest nie na miejscu i ma niewiele wspólnego z realną pomocą.
Sprawdź też: Po kryzysie wizerunkowym Trójka straciła wielu słuchaczy
Dzień Szpilek
#DzieńSzpilek to akcja charytatywna zorganizowana przez luksusowy butik Moliera2. W ramach tej kampanii firma (po raz drugi w swojej historii) zaoferowała 2 zł na rzecz Fundacji Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową za każde zdjęcie w szpilkach. Zdjęcia należało opublikować na swoich social mediach, Facebooku lub Instagramie.
Już dziś 💕 II Ogólnopolski #DzienSzpilek. Celebrujemy wspólnie ten dzień .•••••#moliera2 #warszawa #dzienszpilek
Opublikowany przez Moliera2 Piątek, 25 września 2020
Firma poinformowała na swoim Facebooku, że 5 października ogłosi, jaka kwota trafi do fundacji. W zeszłym roku było to 30 tys. zł, ale akcja była mniej popularna.
Moliera2 promuje się czy pomaga?
Wokół Dnia Szpilek narosło wiele kontrowersji. Część osób zarzuca firmie, że akcja charytatywna ma niewiele wspólnego z prawdziwą pomocą. Wątpliwości budzi m.in. regulamin, który uściśla, że szpilki na zdjęciu muszą mieć min. 5 cm. Wiadomo jednak, że nie wszystkie osoby biorące udział w akcji były tego świadome. Ponadto, kontrowersje budzi też symbol szpilek, który ma się nijak do pomocy w walce z chorobą nowotworową. Część osób zauważyła również, że zeszłoroczna darowizna jest nieadekwatna do wartości obuwia marki. Jedna para Moliera2 kosztuje średnio 2-3 tys. zł.
Warto także przypomnieć, że butik zasłynął w 2019 r. z seksistowskich haseł reklamowych. Dodatkowo firma lokowała swoje produkty w filmie 365 dni, który zdaniem wielu osób promuje kulturę gwałtu.