Na oficjalnym profilu Adriana, producenta rajstop, pojawił się otwarty list do Andrzeja Dudy. Jego autorką jest Małgorzata Pomorska, prezes firmy. Kobieta wyraziła swoje uznanie dla urzędującego prezydenta. To nie spodobało się części internautów.
List do prezydenta na firmowym profilu
List otwarty do Andrzeja Dudy pojawił się po godz. 09:00, 13 lutego. Pani Małgorzata Pomorska napisała, że jest dumna z urzędującego prezydenta. Wspomniała także o sytuacji z Pucka, gdy Andrzej Duda został wygwizdany przez część zgromadzonych podczas zaślubin Polski z morzem.
Internauci deklarują bojkot marki
Część internautów uznała list za dyskredytujący markę w oczach klientów. Niektórzy zadeklarowali, że nie będą już kupować produktów Adriana. Nie brakowało też uwag dotyczących rzekomej hipokryzji pani prezes. Dla przypomnienia, marka Adrian współpracowała m.in. z Karoliną Piasecką, byłą żoną radnego PiS, który się nad nią znęcał, i z Anną Grodzką, transseksualną działaczką społeczną i politykiem.
Treść listu
List otwarty do Prezydenta Andrzeja Dudy.
Panie Prezydencie. Od 35 lat jestem przedsiębiorcą, funkcjonującym przez ten okres w różnych realiach gospodarczych i politycznych naszego kraju.
Będąc małym prezydentem, w mojej średniej wielkości firmie wiem, co to jest ciężar odpowiedzialności i ilość problemów każdego dnia do rozwiązania.
Dlatego podziwiam Pana, że jako osoba nikomu nieznana, potrafił Pan doskonale odnaleźć się w nowej rzeczywistości, pełniąc role głowy Państwa, co robi Pan znakomicie do tej pory. Nie należałam i nie należę do żadnej partii politycznej, ale od momentu, gdy piastuje Pan urząd prezydenta jestem dumna z tego, że jestem Polką, a moja ojczyzna ma na imię Polska.
Pana patriotyzm, który jawi się w wypowiedziach, pełną godności postawą, swoboda wysławiania, olbrzymia kultura osobista i umiejętność zjednywania sobie ludzi to cechy, których nie da się wyuczyć, a które są tak ważne w kontekście zbliżających się wyborów. Od lat mam ścisłe kontakty z Francuzami i widzę, jak bardzo zmienił się ich stosunek do naszego kraju. Kiedyś nas tylko krytykowali.
Dzisiaj odnoszą się z szacunkiem i ciągłym pytaniem, jak to wszystko, co teraz dobre udało nam się tak szybko zrealizować.
W kwestii zdarzeń, które miały miejsce w Pucku, stoję na stanowisku, że to nie osoba obrażana powinna się czuć z tym źle, ale ta, która dopuszcza się takiego czynu, wystawiając sobie świadectwo, kompromitując dom, z którego wyszła, rodzinę, w której żyje i miejsce, w którym pracuje. Przez moją postawę w życiu zawodowym i prywatnym, wypracowałam sobie szacunek u ludzi i nie wyobrażam sobie, szczególnie, jako kobieta, aby akceptować i czuć się doskonale w otoczeniu ludzi, którzy, sięgają etycznych nizin i używają tak prostackiego i wulgarnego słownictwa. Jest to szczególnie rażące w momencie, kiedy mówi Pan o osobach, które oddały życie za nasz kraj i których poświęcenie sprawiło, że możemy dzisiaj cieszyć się wolnością i żyć bez obaw, że ktoś załomocze w środku nocy do drzwi, stawiając pod ścianą do rozstrzelania całe rodziny lub wywożąc do obozów koncentracyjnych w bydlęcych wagonach, skazując na śmierć za niewinność.
Dzisiaj jestem dumna z faktu, że mam w osobie Pana takiego Prezydenta i mam nadzieje, że tak będzie w następnej kadencji.
Z poważaniem M. Pomorska Adrian Fabryka Rajstop.