Badania koniunktury pokazują, że recesja w Polsce jest już pewna. Firmy nie podchodzą optymistycznie do kolejnego kryzysu, złoty jest osłabiony. Dane GUS potwierdzają szacunki ekonomistów, a dodatkowo nie wiadomo, kiedy sytuacja się polepszy.
Recesja nie do uniknięcia
Jak zauważa dziennik.pl, ostatni poważny kryzys światowej gospodarki miał miejsce w latach 2008-2009. Wtedy sytuacja była jednak trochę inna, bo Polska długo miała się dobrze. Nawet gdy konsumpcja zwolniła w 2009 roku, to nadal notowała wzrost. Ponadto gospodarka była napędzana eksportem, a przedsiębiorcy niejako skorzystali na osłabieniu złotego, poprawiając rentowność handlu z zagranicą. Tym razem nie ma co liczyć ani na działanie eksportu, ani na wzrost popytu krajowego.
Dane GUS nie napawają optymizmem
Z informacji podanych przez GUS wynika, że branże eksportowe nie mają się dobrze. Spadki motoryzacji czy produkcji mebli są już dwucyfrowe. Konsumpcja wyraźnie wyhamowała z powodu zamrożenia handlu. W sumie realna sprzedaż obniżyła się o 9 proc. w porównaniu do danych z marca poprzedniego roku. Ostatni raz taki spadek miał miejsce w kwietniu 2015 roku.
Wzrosła jedynie sprzedaż żywności oraz leków, ale ogromne spadki notują sklepy odzieżowe, sprzedawcy samochodów, mebli, sprzętu RTV i AGD. Podobne dane daje też raport dotyczący polskiego e-commerce przygotowany przez Cyrek Digital.
Jak twierdzi ekonomistka Marta Petka-Zagajewska, dane z pierwszej połowy kwietnia pokazują, że nie będzie lepiej niż w marcu. Ograniczenie wydatków przez konsumentów wzrosło. Recesja nadchodzi.