Elon Musk zapowiedział, że w zakładzie Tesli w Buffalo w stanie Nowy Jork będą produkowane respiratory. Do tej pory w tym miejscu powstawały panele słoneczne. Respiratory mają służyć pacjentom zakażonym koronawirusem.
Elon Musk chce działać
Na chwilę obecną zakład Tesli w Buffalo jest zamknięty z powodu epidemii. Szef koncernu podkreślił jednak, że chce go otworzyć “tak szybko, jak to możliwe dla człowieka”. Po otwarciu fabryka ma służyć do produkcji respiratorów, chociaż dotychczas zakład specjalizował się w montażu paneli słonecznych. Maszyny mają trafić do osób chorych na COVID-19, u których przebieg choroby jest wyjątkowo ciężki i doszło m.in. do zapalenia płuc.
Giga New York will reopen for ventilator production as soon as humanly possible. We will do anything in our power to help the citizens of New York.
— Elon Musk (@elonmusk) March 25, 2020
Nie znamy czasu wznowienia prac, ale Elon Musk rozpoczął już współpracę z firmą Medtronic, która specjalizuje się w produkcji sprzętu medycznego. Warto też wspomnieć, że Tesla zakupiła w tym samym czasie 1255 respiratorów od Chin, aby przekazać je amerykańskim władzom.
Kontrowersje wokół decyzji
Koncern nie jest jedynym, który angażuje się w tego typu akcje pomocowe, ale jako jeden z niewielu wywołał tym kontrowersje. Internauci zauważyli, że Elon Musk długo zwlekał z pomocą. Co więcej, na przestrzeni 3 tygodni jego zdanie o pandemii zmieniło się o 180 stopni. Na początku marca twierdził na Twitterze, że “panika z powodu koronawirusa jest głupia”, a “wskaźnik śmiertelności zawyżony”.
Sprawdź też: LPP wysłało polskie maseczki do Chin? Jest odpowiedź firmy